Do wypadku doszło w środę 5 lutego ok. godz. 15. Kierujący osobówką na trasie Buk-Stolec na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Przybyli na miejsce strażacy chcieli go reanimować, ale mężczyzna zakleszczył się w aucie, które trzeba było najpierw porozcinać. Po wyciągnięciu 64-latka przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ale było już za późno.
Informację o tym, że nie żyje 64-latek, potwierdziła rzecznik KPP w Policach Katarzyna Leśnicka. Do wypadku z jego udziałem doszło w środę ok. godz. 15 na trasie prowadzącej z Buku do Stolca niedaleko Polic.
Mężczyzna stracił na łuku drogi panowanie nad autem, uderzając w drzewo. Strażacy chcieli go jeszcze reanimować, ale zakleszczył się w aucie do tego stopnia, że trzeba było je porozcinać. Po wyciągnięciu 64-latka z auta podjęto jeszcze resuscytację krążeniowo-oddechową, ale mężczyzna już nie żył.