Policjanci szczecińskiej drogówki, podczas patrolu na ulicy Eskadrowej, zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem golfem. Gdy podeszli do pojazdu, od razu poczuli silną woń alkoholu, co wzbudziło podejrzenia, że wsiadł za kierownicę po "kilku głębszych". Mężczyzna został przebadany alkomatem. 37-latek "wydmuchał" ponad dwa promile. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że kierowca golfa ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
To jednak nie koniec "grzechów" 37-latka. Okazało się bowiem, że pijany mężczyzna naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i innych uczestników ruchu, ale też córkę swojej partnerki, która jechała z nim autem. 9-latka została przekazana pod opiekę matki, która przyjechała na miejsce interwencji.
Nieodpowiedzialnego 37-latka czekają teraz poważne konsekwencje. Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz wbrew sądowemu zakazowi, za co może mu grozić nawet do 5 lat więzienia. O jego dalszych losach zdecyduje sąd, który zbada również sytuację rodzinną w związku ze sprawowaniem opieki nad osobą małoletnią w stanie nietrzeźwości.