Na stosie płonęły książki

i

Autor: Alexas_Fotos / CC0 / pixabay.com Na stosie płonęły książki

Na stosie spłonęły książki. Kontrowesyjny "happening" kościelnej fundacji z Koszalina. W sieci zawrzało

2019-04-01 20:33

Na facebookowym profilu koszalińskiej fundacji SMS z Nieba pojawiły się w niedzielę zdjęcia z happeningu, który odbył się w Gdańsku. Podczas wydarzenia na stosie spalono m.in. książki, figurkę słonia z uniesioną do góry trąbą i afrykańską maskę. Zdaniem autora happeningu, są to "dzieła Szatana". Wielu internautów poczuło się oburzonych.

Happening odbył się na terenie jednej z gdańskich parafii, po mszy. Na prośbę księdza parafianie przynieśli do kościoła przedmioty, które "przynoszą złą moc", by później publicznie je spalić. Wśród nich znalazły się m.in. takie pozycje książkowe jak "Harry Potter" czy "Zmierzch".

Zdjęcia z wydarzenia zostały opublikowane na Facebooku.

W sieci zawrzało. Wielu internautów porównało akcję do średniowiecznej inkwizycji czy palenia książek przez nazistów w Niemczech w 1933 roku. Wiele osób cytowało również słynną wypowiedź Heinricha Heine: "Tam, gdzie książki palą, niebawem także ludzi palić będą".

Przeczytaj również: Gdzie jest wiadukt kolejowy? Obiekt zniknął pod osłoną nocy! [ZDJĘCIA]

W wydarzeniu brał udział m.in. ksiądz Rafał Jarosiewicz z Koszalina, który swego czasu zasłynął z "mobilnego konfesjonału". Fundacja SMS z Nieba znana jest z takich działań jak chęć zdemontowania krzyża na Giewoncie i przewiezienia go na jedną z organizowanych przez siebie imprez.

Przeczytaj również: Szczecińskie przedszkolaki zapraszają... króla! [WIDEO]

Zobacz wideo: