Na liście licytowanych przedmiotów znalazły się m.in. samochody osobowe, koparki, dźwigi, stalowe pontony czy urządzenie do produkcji masy bitumicznej - łącznie 19 ruchomości. Chętnych do kupna nie brakowało. Jednak przed rozpoczęciem licytacji na sali pojawili się przedstawiciele Energopolu, którzy złożyli wniosek o jej wstrzymanie. Jak się później okazało, sąd upadłościowy udzielił zabezpieczenia firmie, co wstrzymało egzekucję.
- W dniu dzisiejszym znoszę termin licytacji. Licytacja się nie odbywa - powiedział komornik sądowy Konrad Chęciński. - I jeżeli zostanie wyznaczony jeszcze raz termin licytacji, będzie ta licytacja ujawniona publicznie.
Decyzja bardzo rozczarowała osoby, które przyjechały na licytację nawet z odległych zakątków Polski.
- Ja państwa muszę przeprosić, że taki kawał jechaliście - tłumaczył Konrad Chęciński. - Licytacja u komornika może spaść i w tej chwili mamy taką właśnie sytuację, że licytacja się nie odbyła.
W chwili obecnej nie wiadomo, kiedy licytacja się odbędzie i czy w zaistniałej sytuacji w ogóle do niej dojdzie.
Polecany artykuł: