Zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenie, służby otrzymały 31 lipca o godzinie 19. Wszystko rozegrało się dosłownie samym centrum Świnoujścia. 57-latek zasłabł na kuchni. W pobliżu nie było karetki, dlatego wezwano strażaków, którzy są również ratownikami i w sposób uprawniony prowadzą resuscytację. Tak było również w tym przypadku. Strażacy rozpoczęli pierwszą pomoc w oczekiwaniu na ratowników karetki.
W międzyczasie na miejsce dotarł również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z lekarzem na pokładzie. Śmigłowiec lądował na Placu Słowiańskim, to umożliwiło przetransportowanie mężczyzny, który był wstanie krytycznym. Walka była niezwykle heroiczna, reanimację mężczyzny na przemiennie prowadzili strażacy i ratownicy medyczni. W trakcie transportu do śmigłowca, stan mężczyzny nagle się pogorszył. Ratownicy byli zmuszeni prowadzić reanimację na chodniku. Po kolejnych próbach przywrócenia krążenia mężczyźnie, udało się i 57-latek mógł zostać przetransportowany śmigłowcem do szpitala.