Wszystko zaczęło się w 2012 roku. Mężczyzna traktował swoją żonę jak przysłowiowy "worek treningowy" i wyładowywał na niej swoje frustracje. W czterech ścianach mieszkania w Policach trwało prawdziwe piekło. Tak było przez dziesięć kolejnych lat, do chwili, gdy wyrodny mąż w końcu został zatrzymany.
- Mężczyzna w okresie od 2012 r. do grudnia 2022 r. w Policach, wszczynał bezpodstawne awantury domowe, w trakcie których przejawiał agresywne zachowanie wobec żony - tłumaczy prok. Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Podejrzany wyzywał kobietę słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne i obelżywe, groził pozbawieniem życia i zdrowia, szarpał za włosy, a także bił pięścią oraz kopał po różnych częściach ciała, powodując u niej obrażenia ciała.
36-latek trafił do aresztu. W tym czasie Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód prowadziła śledztwo w sprawie znęcania się nad kobietą. Do sądu trafił już akt oskarżenia, co oznacza, że mężczyzna wkrótce odpowie za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości.
Za zarzucane mu przestępstwo znęcania się (art. 207 § 1 kk) grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. 36-latek nie był w przeszłości karany.