Kim są porywacze Amelii z Golczewa? Jeden z nich był skazany za podobne przestępstwo!

Mężczyzna został skazany na 10 lat więzienia za ciężkie pobicie dziewczynki. Jednak przed upływem siedmiu lat pobytu w zakładzie karnym, złożył wniosek o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Sąd okręgowy nie wyraził na to zgody, jednak sąd apelacyjny przychylił się do wniosku skazanego i Ryszard D. wyszedł na wolność.

Jak tłumaczył rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, Janusz Jaromin, decyzja o przedterminowym zwolnieniu podyktowana była tym, iż zachowanie skazanego ulegało ciągłej poprawie, nigdy nie został ukarany dyscyplinarnie, a był nawet wielokrotnie nagradzany. Jednak ocena sądy względem mężczyzny i przewidywania, co do jego postępowania po wyjściu na wolność, okazały się błędne.

Wśród osób, które zostały zatrzymane, znajdowała się także partnerka Ryszarda D., Elżbieta B., która w momencie porwania 12-latki znajdowała się w samochodzie. Wobec trzeciego zatrzymanego, Piotra S., materiał dowodowy nie był wystarczający aby go obciążyć, więc po przesłuchaniu został zwolniony i będzie występował w charakterze świadka.

- Oboje podejrzani złożyli w tej sprawie wyjaśnienia, ale z uwagi na to, że czynności procesowe jeszcze się nie zakończyły, postępowanie dowodowe jest w toku, prokurator nie ujawnia informacji na temat treści tych wyjaśnień, jak również nie ujawnia informacji na temat stanowiska podejrzanych co do tego, czy przyznali się, czy też nie przyznali się do zarzucanego im przestępstwa - informuje Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie uprowadzenia dziecka i pozbawienia go wolności.

Przeczytaj również: "Seryjny złodziej" wpadł w ręce policji na gorącym uczynku. Regularnie kradł portfele swojemu