W ostatnim czasie aktywiści prowadzili badania na nadbałtyckich plażach. Sprawdzali, ile i jakich śmieci pozostawiają najwięcej mieszkańcy i turyści wypoczywający nad morzem. Pod lupą znalazły się Gdańsk, Międzyzdroje i Kołobrzeg.
Polecany artykuł:
Wyniki są zatrważające. Na plażach można znaleźć liczne odpady z plastiku, a największym problemem są niedopałki papierosów, których - pomimo regularnego czyszczenia plaż - jest bardzo dużo. Zdaniem przedstawicieli Greenpeace odpadów jest tyle, że praktycznie nie ma szans, by całkowicie usunąć je ze środowiska. To zjawisko nazywają wprost "plastikową epidemią".
Aktywiści uważają też, że jedynym rozwiązaniem problemu z narastającą ilością plastikowych śmieci może być jedynie zaostrzenie przepisów dotyczących ich produkcji i zwiększenia odpowiedzialności producentów. Greenpeace wystosował w tej sprawie apel do ministra środowiska.
Polecany artykuł:
- Wiemy już, że nie jesteśmy w stanie zaradzić plastikowej epidemii poprzez recykling i że bez regulacji ograniczających wykorzystanie jednorazowego plastiku, nie da się zwalczyć plastikowej epidemii - twierdzą przedstawiciele Greenpeace Polska.
Pod apelem może podpisać się każdy, komu nie jest obojętny los naszej planety. Można to zrobić na stronie act.gp/plastik. Do tej pory akcję poparło blisko 33 tysiące osób.