Według nieoficjalnych informacji, kierowca jednego z autokarów chciał ominąć samochód stojący na poboczu i uderzył w autokar nadjeżdżający przeciwnej strony. Dokładne okoliczności zdarzenia zbada prokuratura.
- Przed godziną 15:00 dostaliśmy zgłoszenie o zderzeniu dwóch autokarów. Wstępne informacje mówiły, że poszkodowanych jest ponad dwudziestu. Na miejscu okazało się, że osób biorących udział w wypadku jest 19, z czego 14 osób odniosło obrażenia - informuje Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Poszkodowanych przetransportowano do szpitali, m.in. do Gryfic, Szczecina, Koszalina i Kołobrzegu.
- Na miejscu działało 7 zespołów pogotowia ratunkowego i dwa śmigłowce LPR, które zabrały osoby z najcięższymi obrażeniami, w tym 5-letnie dziecko z urazem głowy i około 40-letnią kobietę z urazem czaszkowo-mózgowym - dodaje Paulina Targaszewska. - Dziecko trafiło do szpitala w Szczecinie Zdrojach, kobieta - do szpitala w Koszalinie.
Pozostali poszkodowani doznali mniej groźnych urazów, m.in. kończyn, głowy i klatki piersiowej. Wszyscy byli przytomni.
Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
- Na miejscu był prokurator z jednostki w Gryficach i przeprowadzał czynności z udziałem policji. Miały one na celu zabezpieczenie wszystkich śladów i dowodów w miejscu zdarzenia. Wszystkie czynności są kontynuowane w dniu dzisiejszym - mówi Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Materiał dowodowy jest w dalszym ciągu gromadzony w sposób, który umożliwi zarówno przyczyny tego zdarzenia jak również sprawcę. Wstępna kwalifikacja, która została przyjęta przez prokuratora to sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Czyn ten zagrożony jest karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: