Do tego dość nietypowego zdarzenia doszło w piątek w Świnoujściu - informuje portal iswinoujscie.pl. Policjanci zatrzymali mężczyznę i na czas doprowadzenia go na przesłuchanie, założyli mu na ręce kajdanki. Gdy przyszła pora, by zdjąć je z rąk zatrzymanego, pojawił się problem. Okazało się bowiem, że nie można ich otworzyć.
Na pomoc policjantom ruszyli strażacy. Uzbrojeni w szlifierkę kątową, czyli tzw. "fleksa", w ciągu kilku chwil uwolnili mężczyznę z pułapki, po czym mogli wrócić do swoich obowiązków.
Polecany artykuł: