Do zdarzenia doszło w środę przed południem w jednym z mieszkań przy ul. Kołłątaja. Pracodawca kobiety przyjechał do mieszkania zaniepokojony jej obecnością. Obudził śpiącą 14-letnią córkę, która nie była świadoma sytuacji. W pokoju obok znajdowali się jej rodzice, którzy zatruli się ulatniającym się tlenkiem węgla.
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Dziewczynka trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Cichy zabójca
To już kolejny przypadek śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla tej zimy w Zachodniopomorskiem. Niestety gaz jest niewyczuwalny dla człowieka, dlatego najlepszym sposobem, aby uniknąć zagrożenia, jest zakup i instalacja czujnika, który określa poziom jego stężenia i alarmuje w momencie przekroczenia norm. Jest to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych, który może uratować zdrowie i życie.