Od 6 lat do państwa Pihan trafiają chore jeże, znalezione nie tylko w Szczecinie, ale na terenie całego regionu. Małżeństwo przerobiło nawet jeden z pokoi w swoim mieszkaniu na "jeżarnię", dzięki czemu ssaki żyją w komfortowych warunkach.
- Wszystkie jeże, które udało się nam wyprowadzić z różnych chorób, poważniejszych i tych drobnych, są wypuszczane na wolność - mówi pani Renata Pihan. - Opieka jest bardzo różna, w zależności od tego co im dolega.
Łącznie udało się już wyleczyć około 70 "braci kolczastych" - tak nazywa swoich podopiecznych pani Renata. Rekordowy był ubiegły rok, gdy w mieszkaniu państwa Pihan schronienie znalazło 48 jeży.
Z wizytą u jeży byli reporterzy Radia ESKA Szczecin: Asia Gralka i Grzesiek Piepke.