Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Pikantne zdarzenia, które niedawno miały miejsce w świnoujskim Forcie Gerharda, odbiły się szerokim echem nie tylko w Polsce. Przedstawiciele muzeum zapowiadają: "To jeszcze nie koniec".
O tym incydencie rozpisywały się niemal wszystkie polskie media (również "Super Express"!). Okazało się bowiem, że amatorzy miłosnych uniesień upodobali sobie ostatnio jedną z największych atrakcji Świnoujścia, czyli Fort Gerharda. Ich igraszki zarejestrowały kamery monitoringu, a władze muzeum wystosowały apel o wstrzemięźliwość.
"Uprzejmie uprasza się naszych Gości... jak to napisać... no prosimy ars amandi nie w muzeum!"
- apel o takiej treści pojawił się pod koniec lipca na facebookowym profilu Fortu Gerharda.
O pikantnych scenach w Świnoujściu błyskawicznie zrobiło się głośno nie tylko w Polsce. Temat podchwyciły m.in. media w Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, w USA, a nawet w Indiach! O Forcie Gerharda dowiedział się niemal cały świat. Takiego rozgłosu świnoujskie muzeum z pewnością się nie spodziewało.
"Fort Amora Gerharda i nasze muzeum na kilka dni stało się znane niemal na cały świecie. O istnieniu naszego fortu dowiedziało się nie mnie niż kilkadziesiąt / kilkaset milionów osób, a to jeszcze nie koniec życia „gorącego” newsa"
- piszą przedstawiciele Fortu Gerharda i zapraszają do odwiedzin w "najseksowniejszym muzeum świata" (przypomnijmy, tak określił je jeden z internautów).
"Historia i fortyfikacje są „sexy”! Mamy nadzieję, że każdy z Was będzie miał okazję się o tym przekonać odwiedzając nasze muzeum i poznając jego wyjątkowe, unikalne zbiory!"
- czytamy na profilu świnoujskiego muzeum.
Jakie media pisały o incydencie w Forcie Gerharda? Sprawdź na kolejnych slajdach!