Plaże naturystów istniały w Polsce już przed dziesięcioleciami. Szczyt ich popularności przypadł w połowie lat 80. XX wieku, gdy Zbigniew Wodecki wylansował wielki hit "Chałupy welcome to". Wtedy "nietekstylne" plaże przeżywały prawdziwe oblężenie miłośników nagiego opalania. Kąpieliska wypełniały się golasami dosłownie po brzegi, a amatorzy nagiego opalania organizowali różne wydarzenia, m.in. wybory Miss Natura.
Naturyzm w czasach późnego PRL był tak popularny, że zakątek dla golasów powstał również w samym Szczecinie, tuż obok bardzo popularnej Plaży Mieleńskiej. Niestety plaża - zarówno dla tekstylnych i dla naturystów - nie przetrwała do dnia dzisiejszego.
Obecnie miłośników równej opalenizny jest nieco mniej, jednak wciąż funkcjonują miejsca, w których można zrzucić ubranie i cieszyć się nieskrępowaną kąpielą słoneczną. W Zachodniopomorskiem i Pomorskiem znajdziemy ich kilkanaście. Kilka popularnych nagich plaż znajduje się także po niemieckiej stronie granicy, gdzie "kultura wolnego ciała" (Freikörperkultur - FKK) jest wciąż bardzo popularna.
Gdzie można opalać się nago nad Bałtykiem? Przewodnik po plażach naturystów na wybrzeżu znajdziecie w poniższej galerii!