Złoty skarb w turzyńskich podziemiach. Podziemia szczecińskiej "Starki"

Poznajcie kilka ciekawostek dotyczących tego trunku i miejsca, w którym powstaje

Starka określana jest często mianem "polskiej whisky", jednak nie jest to ani whisky, ani bourbon, ani nawet wódka. To po prostu Starka, czyli trunek, który przywędrował do nas z Litwy. Produkcję Starki w Szczecinie rozpoczęto w 1947 roku, a pierwsze półlitrowe pięciolatki zaczęto sprzedawać w 1955 roku. Trunek zdobył uznanie nie tylko w kraju, ale również daleko poza jego granicami. Niestety od 2009 roku produkujący go szczeciński Polmos przez kilka lat był w stanie upadłości i trwały poszukiwania inwestora. Ten znalazł się dopiero w 2012 roku, jednak pierwsze butelki "nowej" Starki pojawiły się na półkach sklepowych dopiero cztery lata później. Zainteresowanie było ogromne.

Szczeciński trunek to także idealny pomysł na prezent. Kilka lat temu, podczas oficjalnego spotkania delegacji rządowych, butelką 25-letniej Starki został obdarowany premier Węgier, Viktor Orban.

Spacer po podziemiach fabryki to ciekawe przeżycie nie tylko dla miłośników mocnych trunków. Podziemne korytarze na blisko 3 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni, w których panuje temperatura nieprzekraczająca dziesięciu stopni Celsjusza to prawdziwy turystyczny hit Szczecina.

Podziemne magazyny Starki można bowiem zwiedzać. Znajdują się tutaj ogromne beczki, w których leżakuje trunek, najstarsza z nich pochodzi z 1947 roku.

Historia fabryki jest jednak nieco dłuższa. W 1963 roku na wzgórzu przy ówczesnej Turnerstrasse powstał browar Victoria (Stettiner Victoria Brauerei), który działał do 1921 roku.

Póżniej w jego miejscu powstała wytwórnia wódek Ferd. Ruckforth Nachfolger A.-G. Stettin. Po drugiej wojnie światowej fabryka przeszła w ręce Polmosu i działała do 2009 roku.