W zamachu w Berlinie zginął Polak. Niemcy pamiętają o tragedii nie tylko przy okazji rocznicy
19 grudnia 2016 roku cały świat wstrzymał oddech. Radosna przedświąteczna atmosfera została przerwana w jednej chwili. Na Breitscheidplatz w Berlinie, gdzie jak co roku, odbywał się tradycyjny jarmark bożonarodzeniowy, doszło do potwornego zamachu terrorystycznego, w którym zginęło 12 osób. Jedną z ofiar był mieszkaniec Pomorza Zachodniego.
Atrakcja turystyczna i miejsce wielkiej tragedii
Breitscheidplatz to jedno z najbardziej znanych miejsc w Berlinie. Znajduje się tu jedna z najbardziej charakterystycznych budowli stolicy Niemiec, czyli Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma.
Atrakcja turystyczna i miejsce wielkiej tragedii
To również bardzo uczęszczane miejsce w sąsiedztwie dworca Zoologische Garten i handlowej ulicy Kurfürstendamm. Jest to więc miejsce licznie odwiedzane przez mieszkańców Berlina i turystów, którzy licznie odwiedzają to miasto.
Atrakcja turystyczna i miejsce wielkiej tragedii
Od kilku lat Breitscheidplatz wiąże się jednak nie tylko z atrakcjami turystycznymi, ale z tragicznym wydarzeniem, które wstrząsnęło całym światem.
Atrakcja turystyczna i miejsce wielkiej tragedii
19 grudnia 2016 roku doszło tutaj do zamachu terrorystycznego. Zdarzenie miało miejsce podczas jarmarku bożonarodzeniowego, gdy na placu przebywały setki ludzi. W tłum wjechała ogromna ciężarówka. Życie straciło 12 osób, w tym nasz rodak.
Zamach w Berlinie dotknął Polaków
Był to pierwszy zamach terrorystyczny, którego dokonano tak blisko granic Polski. Wydarzenie szczególnie dotknęło Polaków, gdyż zginął w nim obywatel Polski, 37-letni Łukasz Urban z Rożnowa w województwie zachodniopomorskim.
Zamach w Berlinie dotknął Polaków
19 grudnia 2016 roku, około godz. 15:45, 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri porwał polską ciężarówkę, za której kierownicą siedział Łukasz. 37-latek jako pierwszy zginął z rąk zamachowca. Został zastrzelony w kabinie ciężarówki.
Zamach w Berlinie dotknął Polaków
Kolejnych 11 zabitych i około 50 rannych to niczego nieświadomi berlińczycy oraz turyści, którzy chcieli miło spędzić radosny przedświąteczny czas na jarmarku, kupując prezenty pod choinkę i spotykając się przy kubku tradycyjnego grzanego wina. Około godz. 20:00 te radosne chwile zostały brutalnie przerwane. Terrorysta wjechał 40-tonową ciężarówką na teren jarmarku na Breitscheidplatz i staranował niczego nieświadomy tłum.
Terrorystę udało się odnaleźć kilka dni później w Mediolanie. Podczas akcji policji Anis Amri został zastrzelony.
Zamach w Berlinie dotknął Polaków
Pogrzeb tragicznie zmarłego polskiego kierowcy odbył się 30 grudnia 2016 r. Łukasz Urban został pochowany na cmentarzu w Baniach. W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda oraz przedstawiciele Sejmu i Senatu.
Pamięć o ofiarach tragedii
O tragicznych wydarzeniach z grudnia 2016 roku przypomina pamiątkowy monument. Jest to 14-metrowa rysa przecinająca chodnik na placu przed kościołem Pamięci, a także wyryte na schodach przed świątynią nazwiska osób, które zginęły z rąk zamachowca.
Pamięć o ofiarach tragedii
Wśród nich jest również nazwisko Łukasza Urbana. Odsłonięcie monumentu miało miejsce w 2017 roku, w pierwszą rocznicę zamachu.
Pamięć o ofiarach tragedii
Mieszkańcy Berlina i turyści przechodzący obok pamiątkowego monumentu pamiętają o ofiarach zamachu, nie tylko przy okazji rocznicy tragicznych wydarzeń.
Pamięć o ofiarach tragedii
Obok nazwisk ofiar wciąż stoją ich portrety, składane są również kwiaty i znicze. Ludzie, którzy przechodzą przez Breitscheidplatz zatrzymują się i wspominają tragedię sprzed lat.
Breitscheidplatz wciąż żyje
Jednak pomimo ogromnej tragedii, która wstrząsnęła berlińczykami, życie na Breitscheidplatz nie zamarło. Jest to popularne miejsce spotkań mieszkańców Berlina.
Breitscheidplatz wciąż żyje
Przed Bożym Narodzeniem nadal odbywają się w tym miejscu tradycyjne bożonarodzeniowe jarmarki.
Breitscheidplatz wciąż żyje
Na Breitscheidplatz wciąż zachowane zostają wyjątkowe środki bezpieczeństwa. Plac ogrodzony jest betonowymi barierami i specjalnymi zaporami, które mają uniemożliwić wjazd ciężkim pojazdem.