Niewiele brakowało, by doszło do tragedii. Pod turystą, który spacerował po klifie, niespodziewanie osunęła się ziemia. Mężczyzna utknął w grząskim błocie. Na pomoc ruszyły służby ratunkowe. Akcję utrudniały ciemności i trudno dostępny teren.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 11 lutego, późnym wieczorem koło Grodna (woj. zachodniopomorskie), na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. Turysta spacerował po nasiąkniętym wodą klifie i nagle osunęła się pod nim ziemia. Mężczyzna nie był w stanie samodzielnie wydostać się z gęstej błotnistej masy.
Na pomoc ruszyli m.in. strażacy PSP i OSP z Międzyzdrojów, Międzywodzia, Kołczewa, Lubina i Kamienia Pomorskiego. Wspierali ich m.in. ratownicy WOPR i SAR. Teren był bardzo trudno dostępny. Grząska glina utrudniała dojazd do poszkodowanego. Mężczyzna był wyziębiony, uwolnienie go z pułapki było bardzo trudne, nawet z pomocą specjalistycznego sprzętu.
Gdy w końcu udało się wydobyć pechowego turystę z pułapki, został przewieziony quadem do Grodna, gdzie zaopiekowali się nim ratownicy medyczni. Poszkodowany w stanie wychłodzenia został przetransportowany do szpitala w Świnoujściu.