"Torowa rewolucja" na Pomorzanach mocno opóźniona
Według pierwotnych zamierzeń, wyremontowaną ulicą Kolumba powinny już jeździć tramwaje i samochody, a piesi powinni bez przeszkód poruszać się równymi chodnikami. Rozpoczęta w 2021 roku inwestycja powinna się już zakończyć, a tymczasem prace nie osiągnęły nawet półmetka. Czy powtórzy się sytuacja z drugiej połowy lat 80. gdy zaplanowany na 2 lata remont tej samej ulicy zajął ponad 5 lat?
"Torowa rewolucja" na Pomorzanach mocno opóźniona
W ramach "torowej rewolucji", czyli wielkiej przebudowy torowisk tramwajowych i ulic, zmodernizowane miały zostać ulice: Kolumba, Chmielewskiego, Nowa, Dworcowa, Smolańska i al. Powstańców Wielkopolskich oraz pętla na Pomorzanach. Rozpoczęta pod koniec 2021 roku inwestycja miała zająć 2 lata. Ten termin właśnie minął. Tymczasem prace posuwają się do przodu wręcz w ślimaczym tempie, a na alei Powstańców Wielkopolskich nawet się nie zaczęły. Można powiedzieć, że powtarza się sytuacja sprzed blisko 40 lat, gdy rozpoczęty w 1985 roku remont ulicy Kolumba zakończył się dopiero po pięciu latach.
Przyczyną tak gigantycznego opóźnienia miały być instalacje podziemne, które nie pokrywały się z tymi naniesionymi na planach. Nie były to raczej niezidentyfikowane "pamiątki" sprzed II wojny światowej, lecz efekt niedbalstwa z czasów PRL i lat późniejszych. W efekcie prace na budowie zwolniły krótko po ich rozpoczęciu, a nawet doszło do kilkumiesięcznego zastoju.
Wszystko wskazuje na to, że na zakończenie całej inwestycji będzie trzeba jeszcze długo czekać. Według wstępnych ustaleń, mogą one potrwać jeszcze blisko dwa lata, czyli do 2025 roku. Muszą one być przeprowadzone tak, by nie odciąć komunikacyjnie Pomorzan od reszty miasta. Dopiero, gdy "udrożnione" zostaną ulice Kolumba i Chmielewskiego, będą mogły rozpocząć się prace na al. Powstańców Wielkopolskich. Nie wiadomo jednak, czy i jakie "niespodzianki" pojawią się w tym miejscu i czy nie będą one miały wpływu na kolejne terminy zakończenia robót.