Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Zamiast około 60 metrów, trzeba pokonać dziesięciokrotnie więcej, żeby z alejki spacerowej nad jeziorem Rusałka dojść do ulicy Słowackiego. Na przeszkodzie stoi... amfiteatr, a dokładniej przestrzeń za sceną, która przed przebudową Teatru Letniego była ogólnodostępna, a obecnie dostępu do niej bronią solidne bramy zamknięte na klucz. To nie podoba się mieszkańcom. W tej sprawie zainterweniował również szczeciński radny.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Zmodernizowany Teatr Letni na początku wzbudził zachwyt wśród szczecinian, jednak z czasem pojawiły się pierwsze słowa krytyki. Niektórym nie spodobało się, że widownia nie jest dostępna dla mieszkańców, gdy w amfiteatrze nie odbywają się żadne imprezy, pojawiły się również głosy, że w sąsiedztwie Teatru Letniego nie ma żadnej infrastruktury dla rowerzystów, którzy licznie odwiedzają to miejsce.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Pojawiły się również krytyczne głosy dotyczące przejścia między Teatrem Letnim i jeziorem Rusałka, łączącego alejkę spacerową prowadzącą wzdłuż brzegu z ulicą Słowackiego i znajdującym się tam przystankiem autobusowym. Przed przebudową mieszkańcy mogli z niego bez przeszkód korzystać, brama była zamykana jedynie na czas imprez. Obecnie przejście jest zamknięte na stałe, alejka nagle się urywa i żeby dostać się do miejsca oddalonego o zaledwie 60 metrów, trzeba przygotować się na długi marsz w dość niekomfortowych warunkach.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Najkrótsza droga prowadzi bowiem pod górę, po trawiastej stromej skarpie, aleją Fałata i następnie w dół, częściowo ścieżką i częściowo skrótem przez zarośla. To dystans ponad 600 metrów.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Niby nie jest to zbyt duża odległość, jednak dla wielu mieszkańców może okazać się bardzo uciążliwa ze względu na trudny teren i częściowy brak wygodnych szlaków pieszych, a dla osób o ograniczonej mobilności - wręcz niemożliwa do pokonania.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Zamiast 60 metrów (trasa zaznaczona na czerwono), trzeba pokonać dystans 600 metrów (trasa zaznaczona na zielono) w niekomfortowych warunkach.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Najpierw trzeba przejść około 100 metrów w górę, wydeptaną ścieżką na skarpie wzdłuż płotu.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Kolejne 300 metrów to trasa przez aleję Fałata.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Po drodze mijamy górne trybuny amfiteatru i pomnik Heleny Majdaniec.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Następnie idziemy dalej parkową aleją i skręcamy w prawo.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Dochodzimy do końca alejki, która kończy się kolejną zamkniętą bramą.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Ostatni odcinek trzeba pokonać "dziką" ścieżką przez zarośla.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Dochodzimy do drugiej bramy Teatru Letniego, do której od miejsca startu jest zaledwie 60 metrów. Dookoła trzeba było pokonać dystans około 600 metrów.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
"Z tego skrótu korzystało wielu mieszkańców Szczecina, którzy dzisiaj z przykrością odbijają się od zamkniętej bramy. Zamknięcie bramy na cały dzień jest dla mnie niezrozumiałe, gdyż obiekt jest monitorowany (na terenie obiektu zamontowanych jest 16 kamer) oraz pilnowany przez firmę ochroniarską"
- pisze radny Patryk Jaskulski w interpelacji do prezydenta Szczecina i dodaje, że w tym miejscu, przed modernizacją amfiteatru, nie dochodziło do aktów wandalizmu.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
Radny podkreśla również, że można zachować ciąg pieszy bez możliwości wejścia na widownię lub scenę.
"Na terenie obiektu są barierki ochronne, którymi można zabezpieczyć ciąg pieszy, tak aby niepożądane osoby nie wchodziły pod zadaszenie Teatru Letniego"
- dodaje Patryk Jaskulski i pyta, czy bramy amfiteatru w sąsiedztwie jeziora Rusałka pozostaną zamknięte na stałe.
Teatr Letni jak twierdza. Mieszkańcy muszą pokonywać setki metrów dookoła
"Czy istnieje możliwość wyjścia naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i udostępnienia tego przejścia chociażby w wyznaczonych godzinach?"
pyta radny.
Odpowiedź na interpelację poznamy w ciągu najbliższych kilku tygodni.