Swoją "twórczością" nie tylko oszpecił wiele miejsc w Stargardzie, ale także spowodował ogromne straty materialne. W końcu wpadł. Domorosłym "artystą", który chciał być grafficiarzem, okazał się nastolatek. Jego tłumaczenia przed policjantami były dość zaskakujące.
Policjanci ze Stargardu, wraz z tutejszą strażą miejską wytypowali autora tagów, które pojawiły się na elewacjach budynków i obiektów użyteczności publicznej. Okazał się nim nieletni mieszkaniec Stargardu. Chłopak "ozdobił" w ten sposób cztery budynki.