W ostatnim czasie wiele kamienic w Szczecinie przeszło gruntowne remonty elewacji. Zaniedbane od lat budynki odzyskały dawny blask. Wiele z nich nosiło ślady historii, które bezpowrotnie zniknęły pod warstwą styropianu lub nowego tynku. Jednak na jednej z ponad stuletnich kamienic na Niebuszewie, postanowiono wyeksponować pamiątkę sprzed wielu lat, przypominającą o historii tego miejsca.
Mowa o zabytkowej narożnej kamienicy u zbiegu ulic Niemierzyńskiej i Lenartowicza, gdzie przez wiele lat mieścił się popularny sklep spożywczy "Truskawka", później sklep papierniczy "Margolcia", a obecnie znajduje się firma branży architektonicznej.
Fasada budynku od wielu lat niszczała i nie wyróżniała się niczym szczególnym. Tak było do momentu remontu, który przywrócił jej dawny blask. Żeby jak najlepiej odtworzyć historyczny wygląd budynku, prace odbywały się pod nadzorem konserwatora zabytków.
Pomimo, że wciąż trwają prace, można już podziwiać efekty. Kamienica zyskała żółty kolor, a bogaty detal architektoniczny został podkreślony na biało. Szczególną uwagę zwraca jednak niewielki fragment ściany na wysokości pierwszego piętra, który nie został pokryty nowym tynkiem i farbą.
Po dokładniejszym przyjrzeniu się, widać, że był to celowy zabieg, mający na celu ocalenie od zapomnienia mrocznych czasów II wojny światowej, która pozostawiła na elewacji swój ślad. Są to mianowicie otwory powstałe wskutek ostrzelania kamienicy podczas działań wojennych.
Część mieszkańców podchodzi dość sceptycznie do takiej formy upamiętnienia tego, co wydarzyło się w tym miejscu prawie 80 lat temu, jednak są też tacy, którzy uważają, że jest to "żywa" lekcja historii.
Chociaż coraz więcej budynków w Szczecinie, dzięki pracom remontowym zmienia swoje oblicze, wciąż można napotkać na ulicach miasta miejsca, gdzie historyczne pamiątki są wciąż doskonale widoczne. Są to zarówno budynki, które nie były remontowane od czasów wojny i noszą ślady kul, ale także można na nich zobaczyć pozostałości przedwojennych szyldów w języku niemieckim.
Jednym z najbardziej znanych "ostrzelanych" budynków w Szczecinie jest opuszczony biurowiec u zbiegu al. Bohaterów Warszawy i ul. Żółkiewskiego, gdzie po bliższym przyjrzeniu się, możemy zauważyć otwory po amunicji.
Jednym z najbardziej znanych "ostrzelanych" budynków w Szczecinie jest opuszczony biurowiec u zbiegu al. Bohaterów Warszawy i ul. Żółkiewskiego, gdzie po bliższym przyjrzeniu się, możemy zauważyć otwory po amunicji.
Natomiast niemieckie napisy możemy spotkać w wielu zakątkach Szczecina. Niektóre są doskonale widoczne i czytelne jak na przykład szyld na kamienicy u zbiegu ul. Kaszubskiej i Owocowej, w sąsiedztwie sądu, komendy i dworca PKP, inne są ledwie zauważalne i trzeba mocno wytężyć wzrok, by je odczytać.
W wielu miastach takie ślady na murach z dawnych lat są zachowywane na pamiątkę. Są to zarówno ślady po działaniach wojennych, które można np. zobaczyć w Warszawie. Coraz częściej też na fasadach zabytkowych budynków eksponowane są stare szyldy sklepów, które są poddawane renowacji i przykrywane szkłem.
Czy podobne zabiegi będą również stosowane w Szczecinie? Wszystko zależy przede wszystkim od dobrej woli właścicieli i skutecznym działaniom służb konserwatorskich.
Czy podobne zabiegi będą również stosowane w Szczecinie? Wszystko zależy przede wszystkim od dobrej woli właścicieli i skutecznym działaniom służb konserwatorskich.