Rusłan uważa, że obrona ogarniętego wojennym koszmarem kraju, to obowiązek każdego Ukraińca.
- Nie wyobrażam sobie, żeby zostać w Polsce i przyglądać się jak inni walczą - podkreśla ukraiński kucharz. Dlatego podjął ważną decyzję i wraca do swojego kraju, by z narażeniem życia bronić go przed bezwzględnym najeźdźcą.