Spektakularna akcja, która miała miejsce we wtorek, 11 stycznia na Jasnych Błoniach w Szczecinie, zakończyła się zatrzymaniem dwóch osób. Mężczyzna, który spowodował niegroźną kolizję wynajętym samochodem, rzucił się do ucieczki. Jak się okazało, 17-latek miał powody, by unikać spotkania ze stróżami prawa.
Do zdarzenia doszło około godz. 16:00, w rejonie skrzyżowania ulic Królowej Korony Polskiej i Ogińskiego. Doszło tam do niegroźnej kolizji dwóch pojazdów. Sprawca, który poruszał się toyotą z wypożyczalni, niespodziewanie rzucił się do ucieczki. W pewnym momencie wjechał na parkową alejkę i ostatecznie zawisł na barierce oddzielającej ciąg pieszy od trawnika. Młodzi mężczyźni, którzy znajdowali się w pojeździe, wyskoczyli z niego i zaczęli uciekać.
W pościg za nimi rzucili się przypadkowi świadkowie. Istniało podejrzenie, że uciekinierzy mogą znajdować się pod wpływem alkoholu lub narkotyków, gdyż po drodze wyrzucali małe zawiniątka z folii aluminiowej.