Sprawdziliśmy, ile kosztuje koszyk podstawowych artykułów spożywczych po obu stronach Odry, przeliczając ceny według aktualnego średniego kursu 4,22 zł za 1 euro. Wyniki pokazują, że stereotypy nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości.

W niemieckim Kauflandzie ceny często wyglądają atrakcyjnie na pierwszy rzut oka — zwłaszcza gdy widzimy produkty za 0,59 czy 0,79 euro. Dla wielu Polaków to brzmi jak okazja. Jednak dopiero po przeliczeniu na złotówki widać, jak naprawdę kształtują się różnice.

Przy kursie 4,22 zł za euro niemieckie ceny nie są już tak „kosmiczne”, jak mogłoby się wydawać, ale wciąż w wielu przypadkach ustępują polskim. To pokazuje, że intuicja nie zawsze idzie w parze z matematyką.

W Niemczech za kilogram cukru trzeba zapłacić 0,79 €

W Polsce kilogram cukru kosztuje 2,79 zł

Kilogram mąki w Niemczech kosztuje 0,59 €

W Polsce kilogram mąki to wydatek 1,99 zł

Kilogram kawy ziarnistej w Niemczech kosztuje 18,99 €

W Polsce za takie samo opakowanie trzeba zapłacić 79,99 zł

Tabliczka czekolady w Niemczech kosztuje 1,99 €

W Polsce za taką samą czekoladę płacimy 6,99 zł

Olej w Niemczech kosztuje 1,49 €

W Polsce za butelkę oleju zapłacimy 7,29 zł

Żelki Haribo w Niemczech to wydatek rzędu 1,19 euro

W Polsce za paczkę żelek zapłacimy 5,99 zł

W Niemczech za litr mleka trzeba zapłacić 0,95 €

Litr mleka w polskim Kauflandzie kosztuje 3,69 zł

W Niemczech majonez kosztuje 1,69 € za słoik o pojemności 500 ml. W Polsce -  5:55 zł za słoik 700 ml

W niemieckim Kauflandzie 250-gramowa kostka masła kosztuje 1,99 €. W Polsce zapłacimy 3,99 zł za mniejszą kostkę 200 g (przy zakupie 4 sztuk)

Kiedy zsumujemy ceny wszystkich produktów, obraz staje się jasny.

Koszyk niemiecki kosztuje 125,23 zł, podczas gdy identyczny zestaw w Polsce — 117,68 zł. Różnica wynosi 7,55 zł na korzyść Polski.
To nie jest kwota, która zwala z nóg, ale w skali miesiąca, przy regularnych zakupach, może przełożyć się na realne oszczędności. A jeśli doliczymy paliwo, czas i ewentualne opłaty za autostrady — przewaga Polski staje się jeszcze bardziej wyraźna.

Po przeliczeniu cen według kursu 4,22 zł różnica między koszykami jest mniejsza niż wcześniej, ale wciąż jednoznaczna. Polski Kaufland pozostaje tańszy, zwłaszcza w kategoriach podstawowych produktów spożywczych i nabiału.

Wniosek jest prosty: Jeśli mieszkasz po polskiej stronie granicy, bardziej opłaca się robić zakupy w Polsce — nawet gdy euro słabnie.