Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
Kryzys na granicy z Białorusią zatacza coraz szersze kręgi. Migranci, którym udało się przedostać na terytorium Polski, kontynuują podróż w stronę krajów Europy Zachodniej.
Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
Na polsko-niemieckiej granicy można zaobserwować częstsze niż zazwyczaj kontrole służb. Czy płot, który powstał na plaży w Świnoujściu ma z tym jakiś związek?
Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
Na szczęście ogrodzenie nie ma nic wspólnego z kryzysem migracyjnym. Jak wyjaśnia Gmina Ostseebad Heringsdorf, jest to ciąg dalszy prowadzonych od kilku miesięcy działań związanych z ochroną przed... dzikami.
Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
Niemcy od dłuższego czasu zabezpieczają granice przed migracją dzików, by uchronić się przed wirusem ASF.
Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
W związku z afrykańskim pomorem świń, podobne konstrukcje pojawiły się na polsko-niemieckiej granicy w wielu innych miejscach, także w okolicach Świnoujścia, gdzie tych zwierząt jest naprawdę sporo.
Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
"Jest to ostatni odcinek 10 kilometrowego ogrodzenia wsdluz pasa granicznego na wyspie Usedom, ktore ma zapobiec rozprzestrzenianiu sie afrykanskiego pomoru swin. Przechodnie i pojazdy zaopatrzenia plazowego moga nadal bez przeszkod przekraczac granice przez kilka bramek"
- czytamy w komunikacie opublikowanym przez Gminę Ostseebad Heringsdorf.
Płot na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu
Władze gminy informują również, że dotychczas nie potwierdzono żadnego przypadku afrykańskiego pomoru świń, ani w niemieckiej, ani polskiej części wyspy, a budowa ogrodzenia jest wyłącznie środkiem zapobiegawczym. Duże ogniska zakażenia spowodowane przez zakażone zwierzęta z Europy Wschodniej, w ostatnich miesiącach wystąpiły m.in. w sąsiednich landach, czyli w Brandenburgii i Saksonii.