Jeszcze tego samego dnia celnicy natrafili na kolejną podejrzaną przesyłkę. Tym razem nadaną w Wielkiej Brytanii i adresowaną do odbiorcy w Szczecinie.
- Deklarowany towar to kosmetyki o wartości 50 funtów brytyjskich - dodaje Małgorzata Brzoza. - W przesyłce zamiast kosmetyków znaleźliśmy jednak 2 opakowania testosteronu w ampułkach (razem 20 ml) oraz 10 tabletek na potencję. Wartość rynkowa ujawnionych towarów to 479 złotych.
Należy pamiętać, że leki mogą być dystrybuowane tylko według ściśle określonych zasad, które umożliwiają kontrolę nad ich obrotem – najpierw hurtowym, a następnie detalicznym.
Można sprzedawać oraz stosować wyłącznie leki, które:
- zostały dopuszczone do obrotu przez uprawnione organy państwowe (zostały zarejestrowane i sprawdzone)
- spełniają ustalone wymagania jakościowe,
- nie przekroczyły terminu ważności.
- Leki sprowadzane z zagranicy mogą być niebezpieczne dla naszego życia i zdrowia - podkreśla rzeczniczka IAS. - Sfałszowane leki nie są poddawane standardowym ocenom jakości, bezpieczeństwa i skuteczności przez organy regulacyjne, które są wymagane przez procedury wydawania pozwoleń w UE. Z tego względu konsekwencje przyjmowania sfałszowanych leków mogą być poważne.