Historia z kosiarką, która okazała się odchwaszczarką, nie jest pierwszą, która dotyczy miejskich służb odpowiedzialnych za zieleń. Mieszkańcy w ostatnim czasie stali się bardzo wrażliwi na punkcie roślinności w mieście m.in. z powodu zjawiska określanego mianem "betonozy", ale też z powodu innych niecodziennych sytuacji związanych z pielęgnacją terenów zielonych. Przypomnijmy, kilka miesięcy temu zrobiło się głośno w sprawie akcji koszenia, gdy w Szczecinie spadł śnieg. W tej sprawie interweniował nawet jeden ze szczecińskich radnych, Przemysław Słowik, który wystosował interpelację do prezydenta miasta.