Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Grzegorz Kluczyński

Tego widoku zazdrości Szczecinowi cała Polska. Kwitnące krokusy na Jasnych Błoniach to najbardziej znana wizytówka szczecińskiej wiosny. Gdy zakwitną, tworzą wyjątkowy kwiatowy dywan, który zachwyca swoim wyglądem. Nic więc dziwnego, że każdy chce zrobić pamiątkowe zdjęcie. Wiele osób jednak robi to źle, wchodząc na ukwiecone trawniki i niszcząc delikatne kwiaty. Przypominamy - grożą za to wysokie kary!

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Gdy nadchodzą pierwsze ciepłe dni, na Jasne Błonia ściągają tłumy spacerowiczów, by nacieszyć się promieniami wiosennego słońca, a także zobaczyć ogromne pola krokusów. Są ich tysiące. Przeważnie fioletowe, ale wśród nich znajdziemy również białe i żółte kwiaty, które tworzą jedyny w swoim rodzaju kwiatowy dywan.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Przy ukwieconych trawnikach ustawiają się dziesiątki amatorów fotografii, którzy chcą uwiecznić na zdjęciach ten niewątpliwy symbol szczecińskiej wiosny. Wiele osób jednak idzie o krok dalej - i to dosłownie, bo wchodzą na trawniki, by zrobić pamiątkowe zdjęcie, niszcząc przy tym delikatne kwiaty.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Są to zarówno młodzi ludzie, rodzice z dziećmi, jak i - wydawałoby się rozsądniejsi - seniorzy. Robią to zupełnie niepotrzebnie, gdyż krokusy są dosłownie na wyciągnięcie ręki - można je bez problemu sfotografować z bliska, z alejki, bez konieczności wchodzenia na trawnik.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Tak było m.in. w niedzielne popołudnie, gdy mieliśmy do czynienia z piękną wiosenną pogodą i prawdziwą krokusową "kumulacją". Przez Jasne Błonia przetoczyły się prawdziwe tłumy spacerowiczów. Niestety, dosłownie co kilka minut wśród kwiatów pojawiał się ktoś, kto próbował uwiecznić je z bliska i po nich deptał. Najczęściej byli to niestety rodzice, którzy chcieli zrobić "krokusowe" zdjęcie swoim pociechom.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

- Patrzeć na to nie mogę - mówi przypadkowo spotkana kobieta, robiąca zdjęcie krokusów z alejki - Ci rodzice nie mają za grosz wyobraźni. Czy oni nie zdają sobie sprawy, że taki zdeptany krokus już nie odrośnie?

- Żeby tylko rodzice... Widzi pani tę kobietę? - wtrąca mężczyzna z aparatem fotograficznym, wskazując na kobietę w wieku około 80 lat, która chwiejnym krokiem przechadza się wśród kwiatów. - Wydawałoby się, że starsza i mądrzejsza, a tu proszę.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Po chwili na trawnik, pewnym krokiem wkracza mężczyzna z trójką dzieci, żeby pokazać im "kwiatki". A za nim młoda kobieta, która robi sobie całą serię zdjęć "selfie" na tle krokusów. I tak w nieskończoność...

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

W tym czasie na Jasnych Błoniach nie dało się niestety zauważyć ani jednego patrolu straży miejskiej. A strażnicy mieliby ogromne "łowy", karając niepokornych spacerowiczów i amatorów fotografii mandatami za niszczenie zieleni.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

A kary są naprawdę dotkliwe. Za wykroczenie polegające na niszczeniu zieleni, strażnik miejski może bowiem wystawić mandat na kwotę nawet do 500 złotych. A gdy sprawa trafi do sądu, sprawca może otrzymać karę grzywny do 1000 złotych.

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Wiele osób niszczy pola krokusów na Jasnych Błoniach

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Wiele osób niszczy pola krokusów na Jasnych Błoniach

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Wiele osób niszczy pola krokusów na Jasnych Błoniach

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Wiele osób niszczy pola krokusów na Jasnych Błoniach

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają
Fot.: Grzegorz Kluczyński

Morze krokusów na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Niestety nie wszyscy o nie dbają

Wiele osób niszczy pola krokusów na Jasnych Błoniach

Zobacz następną galerię
Maluina i Nikol wyszły ze szpitala w Zdrojach
Maluina i Nikol wyszły ze szpitala w Zdrojach

Maluina i Nikol wyszły ze szpitala w Zdrojach

Zamknij galerię
email