Na szczęście są też tacy mieszkańcy, którzy mają świadomość dbania o przyrodniczy skarb Szczecina. Na Jasnych Błoniach można też spotkać rozsądnych rodziców, którzy tłumaczą swoim dzieciom, że nie można deptać krokusów. Podobnie jest w przypadku wycieczek z przedszkoli, gdzie panie wychowawczynie tłumaczą swoim podopiecznym, że "krokusów nie depczemy, tylko oglądamy z daleka". Pozostaje mieć nadzieję, że przedszkolaki zapamiętają tę zasadę i będą się do niej stosować przez całe życie.