Chociaż jest płci męskiej, często był porównywany do Kim Kardashian. Wszystko dzięki ogromnej międzynarodowej sławie, którą zyskał dzięki internetowi. Mowa o kocie Gacku, który niespodziewanie stał się wielką atrakcją turystyczną Szczecina, o której głośno było nie tylko w Polsce, ale także w najbardziej odległych zakątkach świata. Od kilku miesięcy Gacek nie mieszka już na ulicy Kaszubskiej, ma nowy dom, w którym jest otoczony miłością i odpowiednią opieką. W tym czasie słynny kocur ze sporą nadwagą zmienił się nie do poznania! Przeszedł na dietę, której efekty są imponujące!
Kot Gacek od kilku lat mieszkał na ulicy Kaszubskiej, gdzie miał swój mały domek. Był dobrze znany mieszkańcom Szczecina, a w ostatnim czasie, dzięki swojej "pinezce" w mapach Google i licznym publikacjom w ogólnopolskich i zagranicznych mediów, stał się znany niemal na całym świecie i obok Katarzyny Nosowskiej, Kamila Grosickiego czy "szefa wszystkich szefów" Krzysztofa Jarzyny został jedną z najbardziej znanych osobistości ze Szczecina. Dzięki ogromnej międzynarodowej sławie był porównywany nawet z Kim Kardashian!
Ostatecznie Gacek zniknął z ulicy Kaszubskiej, gdzie ta niespodziewana sława stała się dla niego ciężarem. Trafił do nowego domu, gdzie zyskał spokój i został otoczony miłością oraz odpowiednią opieką. Zagrożeniem dla jego zdrowia i życia była też nadwaga, której należało jak najszybciej się pozbyć. Kocur przeszedł na dietę, która okazała się prawdziwą "dietą-cud"! Po dawnym, grubym Gacku nie ma już śladu.
"A no witam, drodzy rodacy. Poznajecie mnie jeszcze? Bo do matki mojej Gackowej przyszła ostatnio znajoma, patrzy na mnie i mówi, że ja to nie ja. Nie jestem już Gacek. Od dzisiaj mówcie mi George... George Clooney w wersji kociej, tak to nowy ja!" - czytamy w jednym z ostatnich wpisów na facebookowym profilu szczecińskiego TOZ. Na zdjęciach widzimy Gacka, który wygląda zupełnie inaczej.
W dalszej części jest kolejna dobra wiadomość. Mianowicie Gacek, lub jak kto woli: George, został ambasadorem zbiórki pieniędzy na karmę dla innych wolno żyjących kotów. Dla darczyńców przewidziano niespodziankę - będą oni mogli poznać sekret diety, która przyczyniła się do tej spektakularnej metamorfozy. "A jak zbiórka pójdzie, że aż mnie te zielone oczy z orbit wyjdą to jeszcze niech będzie - dorzucę w gratisie filmik z czesanka" - czytamy we wpisie.
Jak zmienił się kot Gacek? Zobaczcie na kolejnych slajdach!