Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Chociaż został oddany do użytku niewiele ponad pół roku temu, wywołał więcej kontrowersji niż większość szczecińskich inwestycji. Mowa o Teatrze Letnim, który został zmodernizowany za kilkadziesiąt milionów złotych, zyskując nowoczesną scenę, widownię, zaplecze i efektowne zadaszenie.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
To właśnie zadaszenie amfiteatru stało się w ostatnich dniach tematem numer jeden. Zaczęło się jednak od ławek i niepokojących wpisów w mediach społecznościowych, w których mieszkańcy alarmowali, że w dopiero co oddanym do użytku obiekcie już trwa naprawa zniszczonych siedzisk.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Pojawiły się podejrzenia, że ławki zostały zniszczone przez wandali, co raczej byłoby mało prawdopodobne, gdyż widownia jest stale zamknięta dla osób postronnych, a amfiteatr jest objęty monitoringiem.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Coś jednak musiało być na rzeczy, gdyż część drewnianych ławek została zdemontowana, a pracownicy przystąpili do wymiany drewnianych elementów. Oficjalnie były to "prace konserwacyjne".
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Interpelację w sprawie wymiany uszkodzonych ławek wystosowała radna miejska Agnieszka Kurzawa. "Co się stało na terenie amfiteatru, że wiele ławek jest całkowicie zdemontowanych, a w części siedzisk wybrakowane są deski.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Nowy obiekt za duże pieniądze wygląda jakby przeszło w tym miejscu jakieś zdarzenie klęski żywiołowej" - pyta radna. Do chwili obecnej nie uzyskała jednak odpowiedzi na zadane pytania.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Prawdziwa burza rozpętała się w sobotę, po publikacji artykułu w "Gazecie Wyborczej", w którym napisano, że z nowego dachu leje się woda, która zalewa widownię, a co za tym idzie - niszczy też drewniane siedziska.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Po medialnych doniesieniach o zalanej widowni w szczecińskim magistracie ogłoszono alarm. Na urzędowych profilach w mediach społecznościowych pojawiły się komunikaty zaprzeczające "fałszywym informacjom" o przeciekającym dachu. "Mamy do czynienia z procesem kondensacji pary wodnej, który jest naturalnym i fizycznym zjawiskiem" - czytamy m.in. na profilu Teatru Letniego i Szczecińskiej Agencji Artystycznej.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Nie zmienia to jednak faktu, że woda kapie z sufitu, a dach nad widownią nie spełnia swojej roli. Rzeczywiście w wielu miejscach można zauważyć kałuże, których de facto nie powinno tam być.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
O ile samo zjawisko kondensacji jest wytłumaczalne, jednak w takiej skali może już budzić słuszne obawy. W końcu nie po to wydano miliony złotych na zadaszenie widowni, żeby podczas koncertów czy innych wydarzeń artystycznych woda kapała widzom na głowę.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
"Jak to możliwe, że na tak nowoczesnym i nowym obiekcie doszło do takiej sytuacji, która może wskazywać na niedopatrzenia podczas odbiorów technicznych obiektu?" - zastanawia się radny Przemysław Słowik, który zapowiedział już skierowanie w tej sprawie interpelacji do prezydenta miasta.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
To już kolejne kontrowersje wokół zmodernizowanego Teatru Letniego. Od kilku miesięcy wiele emocji budzi fakt, że dotychczas ogólnodostępny obiekt stał się niedostępną "twierdzą" ogrodzoną wysokim płotem.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
O ile można jeszcze zrozumieć, że w obawie przed aktami wandalizmu zamknięte jest wejście na zaplecze amfiteatru czy nawet na widownię, to dla większości mieszkańców niezrozumiałe jest, że zlikwidowano ciąg spacerowy w Parku Kasprowicza. Zamiast około 50 metrów między ulicą Słowackiego i alejką spacerową nad jeziorem Rusałka, trzeba pokonać ponad pół kilometra przez stromą skarpę i zarośla lub jeszcze więcej wytyczonymi drogami.
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
W odpowiedzi na liczne interpelacje radnych i apele mieszkańców o udrożnienie szlaku komunikacyjnego, magistrat zapowiedział... możliwość okazjonalnego zwiedzania amfiteatru. Oliwy do ognia dodało otrzymanie przez Teatr Letni nagrody za "najlepszą przestrzeń publiczną w Polsce" w konkursie Property Design Awards. Wyróżnienie, poza oczywistą radością, wywołało lawinę pytań czy zmodernizowany i zamknięty dla ogółu amfiteatr wciąż jest "przestrzenią publiczną".
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Zmodernizowany Teatr Letni im. Heleny Majdaniec został oddany do użytku na przełomie lipca i sierpnia 2022 roku. Wysłużony obiekt został niemal zbudowany od podstaw, z zachowaniem najbardziej charakterystycznego elementu, czyli żelbetowego łuku, nawiązującego kształtem do Gateway Arch w Saint Louis. Powstała nowa scena z nowoczesnym zapleczem i zadaszona widownia na 2700 miejsc (wcześniej było ich około 4 tysiące).
Kolejna afera wokół Teatru Letniego. Z dachu kapie woda
Amfiteatr zyskał również efektowną iluminację. Inwestycja kosztowała ponad 50 milionów złotych.