Drzewa w donicach opanowały Szczecin
O ile wygląda to ciekawie na tarasie, na patio w biurowcu czy w kawiarnianym ogródku, to w szeroko pojętej przestrzeni miasta sprawdza się dość średnio. Mowa o drzewach (a raczej drzewkach) w donicach, które w ostatnim czasie stały się "modne" w wielu polskich miastach, w tym również w Szczecinie.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Urzędnicy mają powód, by chwalić się opinii publicznej "zadrzewianiem" betonowych przestrzeni, jednak w rezultacie efekt wizualny jest raczej skromny, skuteczność niewielka, a trwałość zdecydowanie za krótka.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
W oficjalnych komunikatach magistratu od czasu do czasu pojawiają się informacje o nowych nasadzeniach w różnych punktach miasta. To cieszy, bo drzewa są potrzebne w mieście, o którym mówi się coraz częściej, że jest zbyt "betonowe".
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Jednak wśród nich są informacje o nowych drzewach, które nie zostały posadzone lecz... postawione, gdyż są to jedynie wielkie donice z niewielkimi, około 3-metrowymi sadzonkami. Z prawdziwymi nasadzeniami ma to niewiele wspólnego. To po prostu ustawienie kolejnego miejskiego mebla - takiego jak ławka, kosz na śmieci czy stojak rowerowy.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Drzewa posadzone w donicach możemy spotkać w różnych punktach Szczecina. Są m.in. w Śródmieściu - na deptaku Bogusława czy ul. Monte Cassino, na Starym Mieście - w rejonie placu Orła Białego czy na Rynku Siennym.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Najwięcej jest ich jednak na bulwarach, gdzie stoją całe szpalery donic z karłowatymi drzewkami, często niestety uschniętymi.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Na Łasztowni, która określana jest mianem "nowego serca miasta" nie uświadczymy prawie ani jednego "prawdziwego" drzewa (poza nielicznymi, które jeszcze nie zostały wycięte), za to możemy tam spotkać cały "las" drzewek w donicach, które nie dają schronienia przed słońcem, nie produkują dostatecznej ilości tlenu, ani też niespecjalnie zdobią to miejsce. Zapanowała tam istna "donicoza".
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
O ile donice z kwiatami, bylinami czy niewielkimi krewami są ciekawym uzupełnieniem i ozdobą miejskiej przestrzeni, to donice z drzewami są już dość... dyskusyjne.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Drzewko w donicy, nawet jeśli jest najbardziej szlachetnego gatunku, nigdy nie zastąpi prawdziwego drzewa zasadzonego w gruncie. Dlaczego? Doniczkowa roślina nigdy nie osiągnie takich rozmiarów, nie da odpowiedniej ilości cienia, ani też nie oczyści powietrza i nie wyprodukuje takiej ilości tlenu jak jego odpowiednik posadzony w naturalnych warunkach.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Drzewo "uwięzione" w donicy ma również zdecydowanie krótszą żywotność. Jak informują specjaliści z dziedziny dendrologii, jego maksymalny wiek to około 15 lat. To niewiele w porównaniu do drzewa posadzonego w gruncie, które może dożyć ponad stu, a w przypadku niektórych gatunków - nawet kilkuset lat.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Warto dodać, że utrzymanie drzew w donicach nie jest łatwe ani tanie. Przez cały czas muszą być regularnie podlewane i pielęgnowane - podobnie jak rośliny doniczkowe, które trzymamy w swoich domach.W przeciwnym razie uschną.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Konieczne jest również odpowiednie zabezpieczenie przed mrozami, gdyż korzenie znajdujące się powyżej linii gruntu są bardziej narażone na niskie temperatury w okresie zimowym. Donice służą też niestety jako dodatkowe kosze na śmieci i popielniczki, co również nie wpływa dobrze na kondycję drzew.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Utrzymanie nasadzeń w donicach wymaga więc ciężkiej pracy i ogromnych kosztów, a efekty nie zawsze są adekwatne do oczekiwań, co możemy zaobserwować m.in. na bulwarach, gdzie wiele drzewek jest po prostu uschniętych.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Dlaczego miasto tak wzbrania się przed sadzeniem drzew w gruncie? Argumentów nie brakuje. Najczęściej spotykaną wymówką są instalacje podziemne, których "nie da się" przesunąć.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Kolejną przeszkodą są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Tak jest w przypadku Łasztowni i bulwarów, gdzie nie ma miejsca na naturalną roślinność, a jednym z najczęściej powtarzających się sformułowań w MPZP są: "zakaz obsadzeń drzewami i krzewami" i "zakaz obsadzeń zielenią wysoką i krzewami". Żeby to zmienić, konieczne byłoby opracowanie nowych planów i przegłosowania ich przez szczecińskich radnych.
Drzewa w donicach opanowały Szczecin
Dopóki to nie nastąpi, "nowe serce miasta" będzie pozbawione zieleni, a mieszkańcy i turyści będą musieli zadowolić się tym, co jest, czyli "zamiennikami" w postaci donic.