Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
Dla wielu osób, które przyjeżdżają tutaj po raz pierwszy, unoszący się w powietrzu słodki zapach czekolady może być ogromnym zaskoczeniem. Bo jak to możliwe, że miasto określane mianem "portowego" czy "morskiego", nie kojarzy się np. z zapachem ryb? Na takie niespodziewane i bardzo miłe wrażenia można liczyć... w Szczecinie. A wiąże się z tym ciekawa historia, gdyż to właśnie tutaj powstawały słodycze, które w czasach PRL były znane w całej Polsce. Słodyczy już wprawdzie nie ma, ale przyjemny zapach unosi się do dziś.
Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
Produkcja czekolady w Szczecinie ma długą historię. Wszystko zaczęło się w drugiej połowie XIX wieku, gdy na terenie miasta powstało kilka małych zakładów produkcyjnych należących do Alberta Krey'a. W związku z dużym zainteresowaniem produktami, powstała duża fabryka, która mieściła się na obecnych terenach stoczniowych w rejonie ul. Dubois. Kakao Schokoladen und Zuckerwarenfabrik produkowała kakao, czekoladę, pralinki i cukierki. W ten sposób narodziła się marka "Odero", która funkcjonowała do końca II wojny światowej.
Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
W 1946 roku na bazie fabryki "Odero" powstała Fabryka Cukrów i Czekolady, która później została przekształcona w Przedsiębiorstwo Przemysłu Cukierniczego "Gryf". W fabryce przetwarzano m.in. ziarno kakaowe, które przypływało do szczecińskiego portu z Afryki i produkowano kuwerturę, czyli wysokiej jakości masę czekoladową, wykorzystywaną do dalszej produkcji cukierniczej, a także słodycze.
Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
W latach 70. XX wieku główna produkcja przeniosła się na Łasztownię, na ul. Władysława IV, gdzie fabryka funkcjonuje do dnia dzisiejszego.
Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
W czasach PRL, ale także kilka lat po przemianach ustrojowo-gospodarczych w 1989 roku, w szczecińskim "Gryfie" produkowano słodkości znane w całej Polsce. W fabryce powstawały m.in. czekolady "Koncertowa", "Bursztynowa" czy "Kapitańska", bombonierki, w tym słynna "Pianka", wafelki, bloki kakaowe "Turystyczny", "Sułtański" i "Bambo" oraz bardzo popularne w tym okresie paluszki "Piwoszki" i galaretki w cukrowej posypce. Wśród produktów szczecińskiego "Gryfa" było również kakao - zarówno gorzkie jak i jego słodka odmiana w postaci czekolady do picia "Bouli".
Produkty z "Gryfa" były dostępne w większości sklepów w całej Polsce i cieszyły się ogromną popularnością. Mieszkańcy Szczecina mogli również zaopatrywać się w słodkości w kiosku firmowym, znajdującym się przy bramie wjazdowej do fabryki.
Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
Z biegiem lat szczecińska fabryka czekolady zmieniła nie tylko właściciela, ale też profil produkcji. Z oferty zniknęły popularne słodkości, a "Gryf" skupił się na produkcji półfabrykatów, m.in. masy czekoladowej wykorzystywanej do produkcji słodyczy przez innych producentów. Tylko w ciągu jednej doby w fabryce na Łasztowni przerabiane jest kilkadziesiąt ton cukru i ziarna kakaowego.
Dlaczego w Szczecinie pachnie czekoladą?
Dla wielu osób przyjeżdżających do Szczecina, unoszący się w powietrzu zapach czekolady może być dużym zaskoczeniem. To "efekt uboczny" działalności szczecińskiej fabryki. Podczas prażenia ziarna kakaowego powstaje charakterystyczny aromat, który po opuszczeniu zakładu unosi się nad miastem i jest odczuwalny nie tylko na Łasztowni, bulwarach czy Wałach Chrobrego, ale często też - w zależności od siły i kierunku wiatru - w bardziej odległych zakątkach miasta.