Budzi wstręt, ale nie wolno go zabijać! Widzisz takiego owada? Daruj mu życie!
Jak większość owadów, nie zachwyca wyglądem, a nawet budzi obrzydzenie i strach. Reakcja na jego widok jest zazwyczaj jedna: chwytamy gazetę, ścierkę lub coś cięższego i "eliminujemy" intruza. Możemy znaleźć go w ogrodach, w lasach, na łąkach, czasem też potrafi zabłądzić w naszych domach.
Kowal bezskrzydły
Jednak spotkanie z nim nie grozi niczym strasznym. Nie gryzie, nie roznosi chorób, nie niszczy upraw, wręcz przeciwnie - jest bardzo pożyteczny. Poznajcie kowala bezskrzydłego!
więcej...
foto: krzysztofniewolny / CC0 / pixabay.com
Kowal bezskrzydły
Kowal bezskrzydły, kowal dwuplamek, albo po prostu... "tramwajarz". Z pewnością nie raz spotkaliście na swojej drodze niewielkiego pomarańczowego owada z charakterystycznymi czarnymi plamkami, który wygląda jak zmutowana biedronka.
więcej...
foto: JerzyGorecki / CC0 / pixabay.com
Kowal bezskrzydły
Jego wygląd raczej nie budzi przyjemnych skojarzeń, jednak nie ma powodów, żeby się go obawiać, a tym bardziej zabijać. Jest on bowiem zupełnie nieszkodliwy, a czasem też bywa pożyteczny.
więcej...
foto: krzysztofniewolny / CC0 / pixabay.com
Kowal bezskrzydły
Można go spotkać w ziemi, w spróchniałych konarach drzew i innych miejscach, gdzie występują rozkładające się resztki roślin, kwiatów czy martwe owady, bo to one są głównym pożywieniem kowala. Nie zjada on żywych roślin, więc nie stanowi zagrożenia dla upraw.
więcej...
foto: krzysztofniewolny / CC0 / pixabay.com
Kowal bezskrzydły
Kowal nie jest także toksyczny dla ludzi i zwierząt. Psy czy koty omijają go raczej z daleka, gdyż wydziela nieprzyjemny dla nich zapach.
więcej...
foto: pompi / CC0 / pixabay.com
Kowal bezskrzydły
Zapach kowala to również groźna broń w walce... z komarami! Miejsca, w których występuje ten owad, komary raczej omijają szerokim łukiem, więc warto mieć takiego współlokatora na działce, który podczas grilla odstraszy bzyczących i kąsających intruzów.
więcej...
foto: Pablo_Pablasty / CC0 / pixabay.com
Kowal bezskrzydły
Jeśli zdarzy się, że kowal pojawi się w mieszkaniu lub działkowej altance, nie zabijajmy go, tylko przenieśmy w miejsce, w którym będzie czuł się dobrze, np. tam, gdzie jest dużo drewna. Podpowiadamy, że jego ulubionym gatunkiem jest lipa.