Chciał spełnić seksualną fantazję. Teraz odpowiada za śmierć niepełnosprawnej Anny

i

Autor: Shutterstock Oskarżony o zabójstwo niepełnosprawnej Anny w Międzyzdrojach 23-latek zeznał przed sądem, że chciał spełnić z kobietą swoją seksualną fantazję, zdj. ilustracyjne

Zbrodnia czy nieszczęśliwe zdarzenie?

Chciał spełnić seksualną fantazję. Teraz odpowiada za śmierć niepełnosprawnej Anny

2023-07-13 10:29

Oskarżony o zabójstwo niepełnosprawnej Anny w Międzyzdrojach 23-latek zeznał przed sądem, że chciał spełnić z kobietą swoją seksualną fantazję. Ruszył proces ws. zdarzeń z 15 czerwca 2022 r., gdy 34-letnia mieszkanka województwa lubuskiego przyjechała razem z koleżanką nad morze na krótki odpoczynek. To Karolina znalazła nad ranem ciało niepełnosprawnej Anny.

Międzyzdroje. Śmierć niepełnosprawnej Anny. 23-latek zeznał, że chciał spełnić seksualną fantazję

Spełnianie seksualnej fantazji - jak informuje GS24.pl, to zdarzenie miało poprzedzić śmierć niepełnosprawnej Anny, której ciało znaleziono w jednym z pensjonatów w Międzyzdrojach. Przed sądem w Szczecinie ruszył właśnie proces 23-letniego Ukraińca Myhajły M., który został oskarżony o zabicie 34-latki. To m.in. dlatego, że sekcja zwłok wykazała na szyi kobiety ślady duszenia. Obydwoje poznali się w czerwcu 2022 r. gdy Anna, mieszkanka województwa lubuskiego, przyjechała nad morzem razem ze swoją koleżanką Karoliną. Kobiety spotkały 23-latka w jednym z lokali, gdzie spożywali razem alkohol. Później udali się do apartamentu, który wynajęły nowo poznane znajome. Gdy Karolina poszła spać, mężczyzna i 34-latka udali się do aneksu kuchennego, gdzie uprawiali seks. Wszystko, co nastąpiło później, miało się dziać za zgodą kobiety.

- Ja ma taką fantazję o podduszaniu partnerki podczas seksu. Robiłem to kilka razy w przeszłości. Podczas seksu z Anną zrealizowałem tę fantazję. Ona wyraziła na to zgodę. Położyłem lewą rękę na jej szyi i oparł się łokciem o ścianę. Ona była wtedy przyciśnięta do ściany. To nie trwało długo, może dwie minuty. Potem zaczęła się osuwać - zeznał przed sądem obywatel Ukrainy, którego cytuje GS24.pl.

Domniemany zabójca uciekł do Berlina, ale wrócił

Jak podaje GS24.pl, mężczyzna dodał, że najpierw próbował ratować Annę, ale gdy zorientował się, że nie żyje, postanowił ją ubrać i przenieść do łazienki, gdzie znalazła ją koleżanka. W międzyczasie 23-latek zabrał telefony i torebki kobieta i ukradł ich samochód, uciekając do Berlina. Mężczyzna wrócił jednak do Polski i sam zgłosił się na policję. Na początku usłyszał zarzut kradzieży i nieudzielenia poszkodowanej pomocy, ale gdy do śledczych wpłynęła opinia z sekcji zwłok 34-latki, na której szyi znaleziono ślady duszenia, prokuratura oskarżyła go o zabójstwo kobiety. Myhajło M. zdążył już raz zmienić swoje zeznania, twierdząc na początku, że nie wie, w jakich okolicznościach zmarła kobieta. Mimo to jego obrońca twierdzi, że przyczyny zgonu mogły być związane ze zdrowiem poszkodowanej, która od urodzenia miała poważne problemy ze zdrowiem i cały czas przyjmowała leki. Być może ich połączenie z alkoholem okazało się w tym wypadku śmiertelne.

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?
3-latek zmarł w żłobku. Prokuratura wyjaśnia co się stało